czwartek, 20 lipca 2017

Ja nie protestuję

Nie mam ani żadnej sprawy w sądzie apelacyjnym, ani w żadnym innym. Nie mam też nikogo z najbliższej rodziny w Platformie Obywatelskiej. Trzymam się z daleka od sędziów, bo nie mam potrzeby zadawać się z nimi, a nawet jeśli musiałbym, to zupełnie naturalnie obdarzam ich moją nabytą życiowym doświadczeniem nieufnością.
źr.: NSDAP Sekcja Memów

Ja nie protestuję. Mnie to nie dotyczy. Nie jest to zupełnie w moim interesie. Nie mam ochoty stawiać się po żadnej ze stron, z których to absolutnie żadna nie dorosła do budowy nowoczesnego i demokratycznego państwa, jakkolwiek głośno o tej demokracji czy o innej nowoczesności krzyczą.
Informacje z ostatnich dni strasznie zohydziły mi zarówno zdradzieckie mordy naszej umiłowanej partii władzy, która wygrała wybory tak mocno, że już się nie liczy z nikim (ani z niczym), jak i bandę idiotów z rozhisteryzowanej totalnie w obawie o własne stołki opozycji. Kogo mam tu popierać, gdy to wszystko jest jak w starej piosence Pidżamy Porno - "Kretyni kontra kretyni" (Grabaż pewnie dziś zapalił świeczkę w obronie wolnych sądów).

W tym kraju nie da się wyrosnąć z anarchizmu. WSZYSCY PRZECIWKO WSZYSTKIM!!!
Polityczne LSD
Ostatnio jeden z moich znajomych, który zamienił życie w Polsce na pracę w Niemczech, powiedział mi, że mimo wszelkich trudności m.in. z nieludzkim językiem niemieckim, on jednak woli pozostać już w tych Niemczech. Nie jest on zasiłkowym imigrantem, tylko porządnym i pracowitym człowiekiem, a taki to w każdych warunkach sobie powinien poradzić.
Mówi mi, że tam inaczej się żyje, tam nikogo nie interesuje skąd pochodzisz, na kogo głosujesz, czym się zajmujesz. Idziesz do urzędu i można tam z nimi cokolwiek załatwić i to nie potrzeba do tego ani łapówki, ani prezentu dla pani Helgi z okienka. Tam po prostu czujesz się jak człowiek, bo i traktują cię jak człowieka. Załatwiasz sprawy.

To wszystko oczywiście w dużym skrócie, pomijając całą biurokrację i pewne rzeczy, do których w niemieckim socjalizmie należy się dostosować. Mają jednak oni system, który funkcjonuje i państwo, które działa. Tego im szczerze zazdroszczę i tej dojrzałości, tego etapu życzę moim rodakom. I mówcie sobie co chcecie o tych uchodźcach czy imigrantach.
Internet jest bezlitosny...
U nas się nie da. Dopóki rządzą nami stare dziady, które kłócą się ciągle o byle gówno, a nie pozwalają młodym i ambitnym ludziom tutaj zarabiać pieniędzy, to nigdy będzie dobrze.
To państwo jest i w moim odczuciu coraz bardziej podłe, antyludzkie (bo socjalistyczne), ale jeszcze nie na tyle, żeby ulegać jakimś histeriom. Pewne dobre zmiany idą za daleko (bo są z reguły socjalistyczne).
Zupełnie nie dziwię się tym bardziej przedsiębiorczym i bardziej zaradnym ludziom, że wyjechali z tego chorego, smutnego państwa. Jeszcze kilka lepszych zmian w wykonaniu tej ekipy zamordystów z Nowogrodzkiej, to ja też wyjadę.

Albo nie. Ja poczekam tylko aż przegną i wtedy dopiero ludzie sami doprowadzą do opcji zero.
A wtedy to już tylko Dzień Sznura dzieli nas od życia w upragnionym anarchokapitalizmie. Amen.

NSDAP - Sekcja Memów
Korwin ma rację. Rozstrzelać wszystkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz